3. Historia mody

3.8. Historia mody plażowej.Część 2

Na kartach historii damskiej mody plażowej nie brakowało obyczajowych skandali, watykańskich klątw i wielkich rewolucji. Zdecydowanie mniej burzliwe, choć równie ciekawe, są dzieje męskich strojów kąpielowych, które w ramach przedurlopowych przygotowań warto poznać nieco lepiej.

Jeszcze żadne odkrycie archeologiczne nie dowiodło i chyba już nigdy nie dowiedzie, że tak jak bikini, również męskie kąpielówki wynalezione zostały w czasach antycznych. Choć wyznający kult piękna ludzkiego ciała Starożytni Grecy i Rzymianie często zażywali higienicznych i rekreacyjnych kąpieli, kąpielowe stroje w ogóle nie były im potrzebne. Olimpijscy bogowie nie mieli przecież nic przeciwko nagości.

W średniowieczu o „stroju Adama” nie mogło już być mowy. Zgodnie z ludowym porzekadłem, ostrzegającym przed tym że „częste mycie skraca życie”, kąpano się niechętnie, dbając, by żaden moralnie niepoprawny fragment ciała nie został wystawiony na widok publiczny. Jeszcze w wieku XVII rekreacyjne kąpiele, szczególnie wśród wysoko urodzonych, przynieść mogły jedynie hańbę.

Sytuacja zmieniła się dopiero na przełomie osiemnastego i dziewiętnastego stulecia, wraz z coraz silniejszym rozwojem świadomości higieny i wodolecznictwa. Na męskie stroje plażowe z prawdziwego zdarzenia trzeba było jeszcze trochę poczekać, początkowo bowiem panowie zażywali kąpieli w swojej codziennej bieliźnie – tak zwanych męskich śpioszkach, czyli rzadko zdejmowanej i pranej, służącej również jako piżama, jednoczęściowej kalesono-koszuli. Z czasem pojawiły się zestawy dwuczęściowe, bo jak zapisano w pochodzącym z roku 1737 regulaminie najsłynniejszego brytyjskiego uzdrowiska: „Żaden mężczyzna lub chłopiec w wieku powyżej 10 lat nie może od tej pory w dzień ani w nocy przebywać w kąpielisku Bath ani w obrębie miasta bez spodni kąpielowych i kamizelki”

Wciąż obowiązywał surowy zakaz kąpieli koedukacyjnych. Sopocka plaża, tak jak większość plaż na świecie, podzielona była na część północną dla mężczyzn i południową dla kobiet. W pochodzącym z 1842 roku, regulaminie plażowania, określono, że odległość między odgrodzonymi dwumetrowym, drewnianym płotem kąpieliskami wynosić będzie 578 kroków. Jednak kiedy panie męczyły się nieco w swoich obszernych kąpielowych sukniach, panowie znaleźli się w dużo bardziej komfortowej sytuacji. Zaczęli nosić przewiewne, trykotowe kostiumy, w najmodniejsze wówczas poziome, biało-czarne pasy oraz obowiązkowe słomkowe kapelusze. Długie rękawy i nogawki skrócone zostały do długości trzy-czwarte, szybko jednak zaczęły odsłaniać także ramiona i kolana.

    Męskie stroje kąpielowe z końca XIX wieku

 

Rozbudowane regulaminy wciąż jednak były na porządku dziennym. W roku 1917 stowarzyszenie American Association of Park Superintendents, wprowadziło przepisy określające precyzyjnie wygląd jedynego dozwolonego męskiego stroju kąpielowego, surowo zakazującego ekspozycji choćby niewielkiego, nagiego fragmentu klatki piersiowej. Ustalono, że męski strój plażowy to krótkie spodenki, w których odległość między kolanem, a brzegiem nogawki nie powinna przekraczać 4 cali, czyli około 10cm oraz długi podkoszulek, niemalże całkowicie owe spodenki zakrywający.

  Aktor Dave O’Brien w dwuczęściowym stroju kąpielowy z zamkiem błyskawicznym

W latach 30 w USA pojawiły się stroje, w których koszulkę i spodenki połączono zamkiem błyskawicznym. Ciągle jednak za publiczne pokazywanie nagiego torsu można było trafić do aresztu. Pierwsze lody przełamywać zaczęła firma BVD, która zatrudniła do promowania swoich odważnych strojów pływaka, zdobywcę wielu olimpijskich medali Johnny’ego Weissmullera. W roku 1932 Weissmuller porzucił sportową karierę na rzecz Hollywod i po raz pierwszy wcielił się w rolę legendarnego Tarzana. Ubrany w skąpą przepaskę na biodrach, dumnie eksponował swój nagi, wyrzeźbiony wieloletnim treningiem, muskularny tors, stając się tym samym idolem żeńskiej publiczności. Na fali sukcesu filmowych przygód Tarzana, bywalcy amerykańskich plaż coraz częściej rezygnowali z górnych części swoich strojów kąpielowych.

   Johnny Weissmuller jako Tarzan

Na Starym Kontynencie męskie klatki piersiowe zaczęto eksponować znacznie wcześniej. W regulaminie kąpieliska morskiego w Łebie z 1931 roku można było przeczytać: „Mężczyznom wolno kąpać się publicznie tylko wtedy, gdy mają założone spodenki z nogawkami poniżej trójkąta, ściśle przylegające do ud.”

Z każdą kolejną dekadą nogawki męskich strojów kąpielowych stawały się coraz krótsze. Jednak kiedy na początku lat 60., zdecydowana większość europejskich plażowiczów nosiła głęboko wycięte, obcisłe kąpielówki w stylu speedo, nazwane tak na cześć słynnej australijskiej firmy, produkującej odzież sportową, w Stanach Zjednoczonych ubrani w nie mężczyźni mogli trafić do więzienia pod zarzutem przypadkowego obnażania się. Amerykańskie prawo wciąż bowiem nakazywało, by męski strój kąpielowy rozciągał się od pępka do połowy długości ud.

Na fali sukcesu damskiego thong bikini, czyli kostiumu ze stringami, kilkakrotnie podejmowano próby wprowadzenie tego kroju majtek do męskiej mody plażowej. Ten odważny trend nie zyskał jednak zbyt licznego grona zwolenników.

Współcześnie wybór męskich spodenek kąpielowych jest równie duży, jak kostiumów dla pań. Jednak w kwestii fasonu i długości nogawek dowolność dopuszczalna jest w wybranych państwach. W Stanach Zjednoczonych uważa się, że noszenie obcisłych i skąpych kąpielówek przystoi jedynie zawodowym pływakom. Na publicznych plażach dominują luźne szorty, ponieważ kuse spodenki w stylu speedo powszechnie uznawane są za niesmaczne, a ich noszenie wiązać się może z interwencją wrażliwych plażowiczów, a nawet samych właścicieli i zarządców plaż.

Zdjęcia internet
Wszystkie zdjęcia zamieszczone na blogu wykorzystujemy jedynie jako materiał ilustracyjny i nie używamy ich do celów komercyjnych ani handlowych.
Marta Leśniak

Marta Leśniak

- z wykształcenia historyk sztuki. Miłośniczka mody - zjawiska, które interesuje ją nie tylko w aspekcie historii i sztuki ale także w wymiarze praktycznym,- laureatka wszystkich szkolnych konkursów literackich- pisze i publikuje także artykuły i artykuliki dla Coffee News- planuje doktorat z historii mody